W dniu dzisiejszym został opublikowane już oświadczenie nt. żołnierza, który zdezerterował i przekroczył białoruską granicę przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych. Szczegółowe informacje w tej sprawie przekazał też szef MON Mariusz Błaszczak informując o licznych kłopotach dezertera z prawem. Do sieci trefił właśnie fragment wywiadu z polskim żołnierzem, który miał uciec na Białoruś i poprosić reżim Aleksandra Łukaszenki o azyl.

Jak możemy zobaczyć na nagraniu, wypowiedzi Polaka są na tyle chaotyczne, że trudno je zrozumieć i nie do końca wiadomo, co mężczyzna ma na myśli.

W nagraniu pojawiło się jednak skandaliczne oskarżenie, jakie polski żołnierz sformułował pod adresem polskich służb pilnujących granicy z Białorusią. Stwierdził on mianowicie, że polscy funkcjonariusze strzelają do migrantów. „Dziennikarze” białoruskiej propagandy najwidoczniej są takim „dobrowolnym wyznaniem” usatysfakcjonowani.

– Najprawdopodobniej nie chcą przyznać, że po wszystkich rzeczach, wszystkich zabiegach, które zrobili, żeby żaden żołnierz nie uciekł, żeby zrobić wszystko, żeby zatuszować całą sprawę, nie mogli powiedzieć na koniec jednej rzeczy: że im jeden uciekł. Że im jeden uciekł i powiedział, co się stało – mówi w nagraniu polski żołnierz.

Zrobili wszystko, żeby… no… teraz mogą jedynie, co zrobić, to starać się zrobić ze mnie ostatnią… no, ostatniego najgorszego człowieka. Powiedzieć tylko, że stwarzałem problemy w wojsku. I co… i że w ogóle już nie żyję, nie? To nie jest ten człowiek – słyszymy dalej chaotyczną wypowiedź.

Oni chcą schować te problemy. Tym samym, że strzelają do migrantów? – zapytała prowadząca z nim wywiad kobieta.

To jest oczywiste. To jest oczywiste – odparł – można chyba tak powiedzieć – przesłuchiwany Polak.

Spasiba [„dziękuję” po rosyjsku – przyp. red.] – odpowiedziała kobieta prowadząca wywiad.

Materiał ten skomentował Grzegorz Kuczyński, ekspert ds. Rosji i publicysta.

- „Skoro «wywiad» z Pratasewiczem był ustawką, to jak można wierzyć choć w jedno słowo z ust tego dezertera? - napisał na Twitterze.

- KGB i pogranicznicy białoruscy to spadkobiercy sowieckiego KGB. Wiedzą, jak skłonić do mówienia tego, co chcą” – dodał też Kuczyński.

mp/twitter