Policjantka wygłosił taki pogląd w czasie dyskusji o czterech mieszkańcach Quebecu, którym postawiono niedawno zarzuty terroryzmu. Jej zdaniem planowali oni zająć kraj siłą, a „radykalizacja generalnie dość często objawia się tym, że ludzie izolują się i zmieniają swoje zachowanie”.

Jedna z internautek skomentowała ironicznie wypowiedź kanadyjskiej policjantki na platformie X: „Interesujące. Zastanawiam się, czy tradycyjne wartości islamskie pasują do kategorii ekstremistycznej według tej osoby”. Na co ktoś odpowiedział z przekąsem: „Nie, nie pasują i spodziewaj się, że zastukają do twoich drzwi jutro za samo zasugerowanie tego”. Ktoś inny zamieścił rysunek matki pracującej z małą córką w ogródku i dodał, że „to jest ekstremizm” według kanadyjskiej policji.

Z kolei Chris Ryan, który w na swoim profilu przedstawia się m.in. jako emerytowany oficer żandarmerii wojskowej, napisał, że jest to przylepianie etykiety ludziom „za mówienie prawdy”: „To przekracza obłęd. Oni bezwstydnie kopiują brytyjską lewacką strategię – traktują państwo jako broń, by zmiażdżyć sprzeciw i ukarać każdego, kto odmawia pokłonu przed ich radykalną ideologią. Kochasz swój kraj? Jesteś ekstremistą. Krytykujesz rząd? Jesteś zagrożeniem. (...) To nie jest już rządzenie – to ideologiczna wojna przeciwko obywatelom, którym ślubowali służyć”.

Zarówno Justin Trudeau, były liberalny premier Kanady, jak i Mark Carney, obecny premier tego kraju, są promotorami tzw. „różnorodności, sprawiedliwości i inkluzji” (DEI – Diversity, Equity, Inclusion). Carney – kontynuując praktykę zainicjowaną przez Trudeau w 2016 r. – wywiesił 10 czerwca flagę LGBT na Parlament Hill w Ottawie.