Rafał Ziemkiewicz w niezwykle ostrych słowach skomentował informację zamieszczoną na twitterze przez wykładowcę UW Marcina Matczaka. „Uważam Pana i Panu podobnych za skończonych łajdaków” - pisze Ziemkiewicz.

Chodzi o list z apelem do szefowej KE o interwencję w polski porządek prawny. Część prawników, jak podaje OKO.press apeluje do Komisji, aby zwróciła się ona do TSUE o zarządzenie środków tymczasowych, co miałoby zatrzymać prowadzenie postępowa dyscyplinarnych wobec „niepokornych sędziów” i wstrzymać działalność Izby Dyscyplinarnej SN oraz KRS.

We wspomnianym liście do von der Leyen napisano między innymi:

Ataki na niezawisłość sędziowską, które obserwujemy w Polsce, nie mają precedensu w historii UE. Prawo Unii przestało działać”.

Stwierdzono też, że obecnie w Polsce „mamy do czynienia z sytuacją, w której prawo Unii Europejskiej przestało działać”.

Sygnatariusze apelują:

[…] o podjęcie natychmiastowych działań w celu powstrzymania rosnącego chaosu prawnego w Polsce”.

List podpisali m.in. dr hab. Marcin Matczak, prof. Wojciech Sadurski czy dr hab. Leszek Balcerowicz.

Matczak informując na twitterze o podpisaniu wspomnianego apelu, stwierdził:

Podpisałem ten list, bo zależy mi na Polsce - praworządnej, silnej w Europie i szanującej prawo swoich obywateli do sprawiedliwego sądu”.

Ziemkiewicz nie szczędził mu słów krytyki:

Podpisałeś Pan ten list, bo strach ci jeży włosy, że przestanie być jak zawsze było, że ktoś wreszcie się waszej sitwie dobierze do jej łajdactw i od zawsze bezkarni nagle przestaną być bezkarni. Reszta to ściema i kłamstwo”.

W kolejnym wpisie dodał:

I żeby było jasne: uważam Pana i Panu podobnych za skończonych łajdaków. Dokładnie tak samo jak wy kombinowali targowiczanie: ch. z tą Polską, ważna jest <<praworządność>>, nasze <<prawa kardynalne>> i <<złota wolność>> - caryco, gwarantko, ratuj nasze latyfundia przed <<jakobinami>>”.

dam/twitter,oko.press