Informację o zdarzeniu potwierdziła rzeczniczka prasowa wydarzenia, Debby Wilmsen. Zaznaczyła, że źródło ognia znajdowało się w bezpośrednim sąsiedztwie głównej sceny, co może wskazywać na problemy z infrastrukturą techniczną lub instalacjami pirotechnicznymi. Obecnie priorytetem organizatorów i służb ratunkowych jest zapewnienie bezpieczeństwa ekipom pracującym na terenie festiwalu oraz niedopuszczenie do rozprzestrzenienia się ognia na inne elementy konstrukcyjne.

Według belgijskich mediów ogień rozwijał się bardzo dynamicznie. Nad miejscem wydarzenia unosił się gęsty, czarny dym widoczny z odległości wielu kilometrów. W sieci pojawiły się nagrania ukazujące eksplozje fajerwerków pośród płomieni, co sugeruje, że część materiałów pirotechnicznych była już składowana w pobliżu sceny. Eksplozje te dodatkowo utrudniają pracę strażaków, zwiększając ryzyko rozprzestrzenienia się ognia.

Władze lokalne wydały pilny komunikat ostrzegający mieszkańców okolicznych miejscowości. Zalecono im pozostanie w domach, zamknięcie okien i unikanie wychodzenia na zewnątrz ze względu na toksyczny dym.

Na miejscu pojawiły się dziesiątki jednostek straży pożarnej, a służby ratunkowe zabezpieczają teren i monitorują potencjalne zagrożenia. Choć nie zgłoszono żadnych ofiar śmiertelnych ani rannych, organizatorzy muszą teraz ocenić skalę zniszczeń oraz zdecydować, czy i w jakiej formie festiwal w ogóle się odbędzie.

Tomorrowland miał rozpocząć się już w najbliższy piątek, 18 lipca, i potrwać do niedzieli 20 lipca. Trzydniowa impreza gromadzi co roku setki tysięcy fanów muzyki elektronicznej z całego świata, a występują na niej najwięksi światowi DJ-e i producenci.

W kontekście pożaru przyszłość tegorocznej edycji stanęła pod poważnym znakiem zapytania. Organizatorzy jeszcze nie ogłosili oficjalnej decyzji, jednak zniszczenie głównej sceny – której budowa zajmuje zazwyczaj wiele tygodni – może znacząco wpłynąć na logistykę i możliwość realizacji festiwalu w planowanym terminie.

Na razie trwa intensywna ocena strat. Jeśli uszkodzenia okażą się znaczne, możliwe jest przesunięcie imprezy lub ograniczenie jej skali. Organizatorzy mają jednak świadomość, że jakiekolwiek opóźnienia czy zmiany w programie będą wiązały się z ogromnymi kosztami i problemami organizacyjnymi.