15 stycznia, zaniepokojeni specyficzną wonią na klatce schodowej mieszkańcy jednego z bydgoskich bloków przy ul. Nałkowskiej zaalarmowali policję. Funkcjonariusze weszli do mieszkania, w pobliżu którego fetor był najsilniejszy. W środku odnaleźli ciało w stanie zaawansowanego rozkładu. W mieszkaniu zabezpieczono też ślady wskazujące na to, że ktoś w nim wciąż mieszka. Tego samego dnia policja zatrzymała dwie osoby mogące mieć związek ze sprawą.

W ramach śledztwa ustalono, że w nocy z 28 na 29 listopada ub. roku w mieszkaniu doszło do awantury, w czasie której 57-latek pobił swojego kolegę i zostawił bez pomocy w jednym z pomieszczeń. Później mieszkał w pokoju obok i korzystał z pozostałych pomieszczeń. Miał nawet zapraszać gości.