„Ewidentnie Europa zmierza w przepaść, jeśli nie dojdzie do opamiętania” – stwierdził w swym obszernym wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców.

Jak podkreślił Cezary Kaźmierczak „dane są przerażające” i dodał: „gdzie nie spojrzeć – zmierzamy w przepaść”.

„Unia Europejska liczy 450 mln obywateli. Amerykanów są 332 miliony, ale pod względem siły ekonomicznej proporcje wyglądaj niemal odwrotnie. PKB UE to zaledwie 50 procent gospodarki USA, przy czym jeszcze w 2008 r. gospodarka UE stanowiła ponad 90 procent amerykańskiej” – wylicza wiceprzewodniczący Rady Dialogu Społecznego.

„W 2005 roku z 50 największych na świecie firm giełdowych, 20 wciąż miało swoją centralę w UE. Dziś zaledwie trzy firmy z pierwszej pięćdziesiątki są na liście i to bliżej końca niż początku. Na liście 20 największych firm technologicznych na świecie, nie ma ani jednej z Europy” – punktuje Kaźmierczak.

„Czy Europa się opamięta i obudzi i zejdzie z tej drogi wiodącej do upadku? Nie wiem. Ale wiem, ze jeśli to nie nastąpi, to nie ma przed nami przyszłości i nie ma się co oszukiwać” – przewiduje były opozycjonista z czasów PRL.

Jednocześnie Cezary Kaźmierczak zaznaczył, że sytuacja ta „stwarza wielkie szanse dla Polski”.

„Ale wątpię czy z obecnymi elitami politycznymi, jesteśmy w stanie się na nie porwać” – skonstatował przewodniczący rady nadzorczej Warsaw Enterprise Institute.

„Nasze elity peerelowsko-dziaderskie boją się nawet budowy 11 portu lotniczego dla 6 gospodarki w UE. Trudno więc mówić o jakiś wizjach przyszłości i chęci ekspansji. Niestety i raczej budowa nowego ośrodka siły nam nie grozi. Wiem, wiem. Megalomania. Cicho być. Może z Brukseli powiedzo co robić i może coś dadzo” – skonkludował Kaźmierczak.