Najstarszy syn Karola Nawrockiego spotkał się wczoraj z mieszkańcami Poznania, których zachęcał do oddania głosu na swojego ojca. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, na którym zarejestrowano, jak 21-latek został zaatakowany przez jednego z uczestników spotkania.
- „Synu swojego ojca. Powiedz mi, ile procent tatuś miał w Poznaniu w pierwszej turze. Drugie pytanie - gdzie jest mamusia?”
- zaczął krzyczeć agresywny mężczyzna.
To jednak nie wyprowadziło Daniela Nawrockiego z równowagi.
- „Mama jest na południu Polski, ma dzisiaj swoje aktywności. Prosiłbym o poważne pytania. Jestem tutaj, przyjechałem z Państwem porozmawiać, więc otwieram się na Was”
- powiedział.
Na agresję mężczyźni zareagowali pozostali uczestnicy spotkania, pod wpływem których mężczyzna się oddalił. Na nagraniu uchwycono jeszcze, jak krzyczy: „to nie jest jego dziecko”, nawiązując do faktu, że Daniel Nawrocki nie jest biologicznym synem kandydata na prezydenta.
Bardzo mocny film. Z jednej strony starszy gość plujący hejtem. Wyrażający się pogardliwie. Jest emanacją całej tej brudnej kampanii. A z drugiej strony @DanielNawrocki_ syn @NawrockiKn, który ze spokojem robi swoje, a na ten hejt odpowiada: proszę o poważne pytania.
— Marcin Czapliński (@czaplinskiii) May 29, 2025
Wymowne. pic.twitter.com/FcGfnb5Vcs