Izrael dokonał niedawno zamachu na południowy Liban, w którym zginął ważny działacz Hezbollahu Fuad Ali Szukr. W tym samym czasie w zamachu bombowym w Teheranie zginął lider palestyńskiego Hamasu Ismail Hannija.

Obecnie przewiduje się, że prędzej czy później nastąpi odwetowy atak na Izrael. Przewidując taki rozwój wypadków, USA zdecydowały się wysłać w rejon Izraela dodatkowe okręty morskie oraz lotnictwo.

Nieoficjalnie wiadomo, że Iran planował odwet, jednak ofensywa dyplomatyczna ze strony USA sprawiło, iż możliwa jest zmiana tych planów.

Hezbollah jednak, jak podaje CNN, rozważa na poważnie atak odwetowy niezależnie od tego, czy na takie same kroki ostatecznie zdecyduje się Iran.

Hezbollah „działa szybciej niż Iran jeśli chodzi o planowanie uderzenia na Izrael w najbliższych dniach” – informuje telewizja.

Z perspektywy Libanu, który graniczy z Izraelem, przeprowadzenie ataku na Izrael jest znacznie prostsze z przyczyn logistycznych.