- „Doświadczamy dzisiaj wspaniałej uroczystości i ta rzesza ludzi przybywająca do Gietrzwałdu pokazuje, że tęsknimy za świadectwem Kościoła, za doświadczeniem mocy modlitwy wspólnotowej. Dziś możemy doświadczyć ogromnego piękna liturgii”
- mówił proboszcz tamtejszej parafii ks. Marcin Chodorowski.
Wielu pielgrzymów przybyło do gietrzwałdzkiego sanktuarium pieszo, idąc m.in. z Olsztyna.
- „Jeśli mamy siły, to trzeba przyjść do Matki Bożej bo Ona zawsze pomaga. Pomaga mi od lat i także mojej rodzinie. Gietrzwałd przyciąga od lat”
- podkreśliła pani Teresa Grzechowiak z Butryn.
Niektórzy przynieśli do Maryi swoje prośby, inny przybywali z dziękczynieniem.
- „Jestem tu by podziękować Matce Bożej za łaski, które nam daje. Matka Boża nam bardzo pomaga. Pomogła naszemu wnukowi. Był chory ale wyzdrowiał. Zawsze pamiętamy o Matce Boskiej”
- powiedział pan Mariusz Cytrycki, mieszkaniec Pasłęka.
Uroczystej Mszy świętej przewodniczył ordynariusz diecezji płockiej bp Szymon Stułkowski.
- „Bardzo się cieszę, że mogę modlić się z wami i dziękować Bogu za to, że Maryja tutaj objawiła się i wzywała do modlitwy różańcowej”
- zwrócił się do zgromadzonych wiernych hierarcha.
W kazaniu duchowny poruszył problem rugowania lekcji religii z polskich szkół oraz wyraził zaniepokojenie działaniami rządu mającymi poszerzyć dostęp do aborcji.
Odpust tradycyjnie był połączony z archidiecezjalnymi dożynkami.
- „Jesteśmy Bogu wdzięczni za objawienia Matki Bożej, ale dziękujemy także za trud rolników”
- podkreślił wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król.