Goszcząc wczoraj na antenie Telewizji wPolsce24, jeden z obrońców ks. Michała Olszewskiego SCJ, mec. Krzysztof Wąsowski przekazał, że bank BNP Paribas, nie podając żadnych powodów, zablokował 28 kont należących do zgromadzenia Księży Sercanów. Prawnik podzielił się swoimi przypuszczeniami, wedle których to następstwo działań prokuratury związanych z wpłaceniem kaucji za ks. Olszewskiego.
Informację o blokadzie kont potwierdził w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl rzecznik polskiej prowincji sercanów.
- „Zablokowane są konta kurii prowincjalnej, zablokowane są też konta kilkunastu naszych wspólnot zakonnych, które normalnie funkcjonują jako domy zakonne, jako parafie oraz konta dedykowane konkretnej działalności apostolskiej. To są przeróżne rachunki bankowe i rzeczy kompletnie niezwiązane ani z ks. Michałem Olszewskim, ani z Funduszem Sprawiedliwości. Niestety, to jest działanie dziwne, niezrozumiałe”
- powiedział ks. Płatek.
Potwierdził również, że zgromadzenie nie zna powodów takich działań.
- „Wiem, że ekonom prowincjalny wraz z księdzem prowincjałem dobijali się, żeby uzyskać jakieś informacje, pośredniczył też mecenas Krzysztof Wąsowski. Sprawa jest w toku, ale w chwili obecnej nie wiemy co jest tego przyczyną i kto wydał w tej kwestii decyzję”
- wyjaśnił.
Podkreślił, że chodzi o konta, z których zgromadzenie czerpie „środki na codzienne funkcjonowanie – na życie, działalność, wypełnianie swojej misji”. Wskazał, że to kolejne niezrozumiałe działania w całej tej sprawie.
Pytany o kondycję ks. Olszewskiego, rzecznik sercanów wyjaśnił, że po siedmiu miesiącach w areszcie, założyciel „Profeto” potrzebuje spokoju i odosobnienia.
- „Ks. Michał potrzebuje teraz naprawdę bardzo solidnego okresu rekonwalescencji. Przebywa w wyciszeniu, odosobnieniu, bo po prostu fizycznie i psychicznie tego bardzo potrzebuje. Przeprowadzane są też badania szczegółowe, ponieważ doznał pewnego uszczerbku na zdrowiu fizycznym, a przede wszystkim musi odbudować psychikę, by poukładać sobie to wszystko w głowie, bo trauma jest ogromna”
- powiedział ks. Płatek.