W Warszawie odbył się dziś protest związkowców zrzeszonych m.in. w śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, którzy nie zgadzają się na zamknięcie elektrowni węglowych, w tym Elektrowni Rybnik, Dolna Odra i Łaziska. Związkowcy podkreślają, że protestując, walczą o to, by w polskich domach był tani prąd.
- „Dalsze brnięcie w źródła odnawialne skończy się katastrofą, bo skończy się nam energia”
- stwierdził w rozmowie z PAP przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” Dominik Kolorz.
Działacz podkreślił, że dla Polski konieczny jest rozwój atomu, a dopóki nie będziemy mieli energii z elektrowni atomowych, potrzebujemy konwencjonalnych źródeł energii, w tym węgla.
Z protestującymi spotkał się obywatelski kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.
- „Dziś rozmawialiśmy o tym z szefem Solidarności Piotrem Dudą i przewodniczącym Krajowego Sekretariatu Górnictwa i Energetyki Solidarności Jarosławem Grzesikiem. Jestem z Wami”
- napisał w mediach społecznościowych.
Za moment ruszy protest NSZZ "Solidarność" w obronie likwidowanych elektrowni węglowych. Związkowców niepokoją również plany implementacji Zielonego Ładu w Polsce, zwolnień pracowników oraz sytuacja gospodarcza.
— Karol Nawrocki (@NawrockiKn) January 9, 2025
Dziś rozmawialiśmy o tym z szefem "Solidarności" Piotrem Dudą i… pic.twitter.com/kamJ1T77pM