Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba poinformował, że „71-letni mężczyzna usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych powiązanych ze znieważeniem Jerzego Owsiaka”. Mężczyzna przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia.

- „Poinformował w swobodnej wypowiedzi w ramach składanych wyjaśnień, że motywował swoje zachowanie zapoznaniem się z jednym z reportaży w TV Republika, w którym w złym świetle został okazany Jerzy Owsiak”

- przekazał prokurator.

W programie „Tłit” Wirtualnej Polski do sprawy odniosła się minister Katarzyna Kotula, która oskarżyła Telewizję Republika o podżeganie do nienawiści.

- „Telewizja Republika to jest dzisiaj szczujnia, trzeba nazywać rzeczy po imieniu. Szczujnia, która będzie podżegała ludzi do tego, by popełniać przestępstwa na tle nienawiści. Mowa nienawiści, ściek i podżeganie do popełniania przestępstw to jest dziś rola i misja Telewizji Republika”

- grzmiała.

W odpowiedzi na jej wypowiedź, redaktor naczelny Telewizji Republika zapowiedział podjęcie kroków prawnych. Podkreślił, że poza skierowaniem sprawy do sądu, władze telewizji rozważają skierowanie do prokuratury zawiadomienia ws. tłumienia krytyki prasowej.

- „Szanowni Państwo, po wypowiedziach minister Katarzyny Kotuli, kierujemy sprawę do sądu. Rozważamy też skierowanie wniosku do prokuratury w sprawie tłumienia krytyki prasowej i podżegania do nienawiści”

- napisał.

Internauci natomiast przypominają wulgarne okrzyki, które - będąc w opozycji, Katarzyna Kotula kierowała pod adresem rządzących. Najwyraźniej jednak, w ocenie minister, krzyczenie „wyp***ć” w kierunku politycznych oponentów to już nie „mowa nienawiści”.