2. Ale jeszcze gorzej było podczas wczorajszej rozmowy z Mentzenem , kłamstwo dosłownie goniło kłamstwo i to w tak fundamentalnych sprawach jak wprowadzenie euro w Polsce, Zielonego Ładu, polityki migracyjnej, przekazywania kolejnych kompetencji UE, czy porozumienia handlowego UE- Ukraina. Trzaskowski powiedział „nie” dla euro, choć od lat jego formacja polityczna forsuje przyjęcie tej waluty przez Polskę, a jego szef Donald Tusk podczas swoich pierwszych rządów w Polsce na forum gospodarczym w Krynicy w 2008 roku podał zgromadzonym tam przedsiębiorcom nawet datę wejścia do strefy euro, czyli 1 stycznia 2011 roku. Oczywiście nic takiego się nie stało, okazało się, że jego rząd doprowadził do takiej destabilizacji finansów publicznych, że Polska nie była w stanie spełnić kryteriów fiskalnych i pomysł umarł śmiercią naturalną. Ale jest wręcz oczywistością, że Platforma mająca rząd i prezydenta, natychmiast rozpoczęłaby negocjacje o wejście do strefy euro i miałaby w tej sprawie możnego protektora w postaci Niemiec, które wciągnęłyby nasz kraj do tej strefy za przysłowiowe „uszy”, czyli nawet wtedy gdybyśmy nie spełniali wszystkich kryteriów.

3. Trzaskowski twierdził, że nie jest realizowany Zielony Ład, choć rząd Tuska co i rusz głosuje na unijnym forum kolejne rozporządzenia i dyrektywy, które go wprowadzają, a za progiem stoi wejście od 1 stycznia 2027, podatku ETS II, który znacząco podwyższy ceny paliw, gazu, prądu i węgla, a po roku 2030 do takiego poziomu, że np. cena paliw w Polsce, może sięgnąć 11 zł za litr. Podobnie jest z jego zaprzeczeniami dotyczącymi paktu migracyjnego, że Polski on nie dotyczy, bo Trzaskowski w 2015 roku wpisał do niego, że przyjmowanie uchodźców wojennych z Ukrainy zwolni nasz kraj z przyjmowania nielegalnych imigrantów. Tyle tylko, że w 2015 roku po pierwsze nie było paktu migracyjnego, więc Trzaskowski nie mógł tam nic wpisać , nie było także w Polsce uchodźców wojennych z Ukrainy pojawili się on dopiero w lutym 2022 roku, wreszcie w pakcie, który przyjął rząd Tuska w poprzednim roku, nie ma żadnego wyjątku dotyczącego przyjmowania uchodźców wojennych z Ukrainy.

4. A już stwierdzenie, że jest on przeciw przekazywaniu kompetencji UE, w sytuacji kiedy to europosłowie Europejskiej Partii Ludowej z europejską Lewicą, przegłosowali w PE dokument dokonujący wręcz rewolucji w w UE , w którym jest wprost zapisane przekazanie kompetencji w aż 10 nowych dziedzinach i odejście od jednomyślności aż w 65 obszarach, jest wręcz kłamstwem do kwadratu. No i na koniec sprawa handlu UE-Ukraina, od 6 czerwca wraca wolny handel wprawdzie z pewnymi ograniczeniami, ale czołowi politycy Ukraińcy już teraz publicznie mówią, że kolejnym krokiem, będzie w pełni wolny handel i nieograniczony dostęp do unijnego rynku dla produktów ukraińskiego rolnictwa, bo obiecała to im sama przewodnicząca KE Ursula von der Leyen.

5. Tak więc w rozmowie Trzaskowskiego z Mentzenem, kłamstwo goniło kłamstwo, być może prezydent Warszawy skorzystał z podpowiedzi prof. Belki, który jeszcze w kampanii parlamentarnej w 2023 roku, radził Platformie, że „ponieważ kłamstwo na szybkie nogi, więc kłamstwa, trzeba natychmiast przykrywać kolejnymi kłamstwami”. Aż dziw bierze, że przewodniczący Mentzen, to kłamanie tolerował, choć być może na jego usprawiedliwienie powinno przemawiać to, że gdyby zaczął prostować wszystkie kłamstwa Trzaskowskiego, to prezydent Warszawy rzadko by się odzywał.

Zbigniew Kuźmiuk