Pod koniec ub. roku z aktywności publicznej wycofać się musiał prezes Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro, który odbywa leczenie z uwagi na chorobę nowotworową. Obowiązki przewodniczącego prezydium Suwerennej Polski przejął tymczasowo europoseł Patryk Jaki.

W ub. tygodniu o odejściu z ugrupowania poinformował poseł Janusz Kowalski. Polityk gościł na antenie Polsat News, gdzie tłumaczył swoją decyzję stwierdzając, że „w Suwerennej Polsce zabrakło przywództwa”.

- „Suwerenna Polska to Zbigniew Ziobro, który dzisiaj walczy o życie”

- powiedział.

Wskazał, że to z uwagi na brak lidera zdecydował się opuścić ugrupowanie. Podkreślił przy tym, że Suwerenna Polska jest „środowiskiem pełnym znakomitych polityków”. Ocenił również, że naturalnym przywódcą partii w czasie choroby Zbigniewa Ziobry powinna być jest żona.

- „Myślę, że Patrycja Kotecka-Ziobro ma predyspozycje do bycia najtwardszym politykiem w Polsce - jeżeli chodzi o obronę przeciwko bezprawiu”

- stwierdził.

- „Zachęcam, by weszła do polityki. (...) To jest realny scenariusz i najlepszy scenariusz dla polskiej polityki”

- dodał.

Zaprezentowane na antenie Polsat News stanowisko poseł wyjaśnił w mediach społecznościowych.

- „Jestem zwolennikiem jak najszerszego angażowania się kobiet w polskiej polityce. Tak to prawda, że imponuje mi pani Patrycja Kotecka-Ziobro jako kobieta, która wspiera swojego męża Zbigniewa Ziobro w walce z ciężką chorobą i walczy o swoją Rodzinę w czasie, gdy Zbigniew Ziobro jest bezprecedensowo atakowany. Opiekuje się domem, dziećmi i Mężem, a do tego jeszcze aktywnie pracuje i znakomicie rozumie media”

- napisał na X.com.

- „Tylko i wyłącznie w tym kontekście - widząc komentarze różnych redakcji - powinna być interpretowana moja osobista opinia z @Graffiti_PN na temat Pani Patrycji Koteckiej-Ziobro, która dziś będąc poza partyjną polityką z determinacją wspiera Męża w najważniejszej w życiu walce z ciężką chorobą. W całej europejskiej polityce kobiety odgrywają coraz większą rolę, ale jak widać nie wszystkie kobiety chcą do polityki wkraczać”

- dodał.