Do zamachu doszło około godziny 3:15 czasu lokalnego (10:15 w Polsce) na słynnej ulicy Bourbon Street. Jabbar przełamał policyjne barykady swoim białym pickupem, staranował tłum, a następnie zaczął strzelać z karabinu, lekko raniąc dwóch policjantów. Mężczyzna został zastrzelony na miejscu przez funkcjonariuszy.

Według szefowej lokalnej policji, Anny Kirkpatrick, napastnik działał z pełną determinacją:
– „On był piekielnie zdeterminowany, aby doprowadzić do rzezi.”

Amerykańskie media, powołując się na źródła policyjne, podają, że Jabbar miał w swoim samochodzie flagę Państwa Islamskiego (IS). Według stacji ABC oraz NOLA.com, mężczyzna nosił wojskowe ubranie, a FBI bada jego potencjalne związki z IS.

Telewizja Fox News poinformowała, że Jabbar dwa dni przed zamachem przekroczył granicę amerykańsko-meksykańską w Eagle Pass w Teksasie. Pickup, którym dokonał ataku, miał teksańskie tablice rejestracyjne.

Prezydent Joe Biden potępił zamach, podkreślając solidarność z ofiarami i ich rodzinami:
– „Nie ma usprawiedliwienia dla jakiejkolwiek przemocy i nie będziemy tolerować żadnego ataku na żadną ze społeczności naszego narodu.”

Donald Trump, prezydent elekt, zasugerował, że zamach może być związany z polityką migracyjną:
– „Przestępczość w naszym kraju jest na poziomie, jakiego nikt wcześniej nie widział. Sercem jesteśmy ze wszystkimi niewinnymi ofiarami i ich bliskimi.”

Na miejscu zamachu odnaleziono improwizowane urządzenia wybuchowe, co dodatkowo wskazuje na przygotowania terrorystyczne. FBI oraz lokalne służby kontynuują dochodzenie, starając się ustalić, czy Jabbar działał samodzielnie, czy miał współpracowników.

Prokurator generalny Merrick Garland zaapelował o modlitwę za ofiary oraz wyraził uznanie dla policjantów, którzy ryzykowali swoje życie, by powstrzymać napastnika.

W mediach społecznościowych krążą zdjęcia domniemanego sprawcy oraz nagrania z miejsca zdarzenia, które pokazują skalę zniszczeń i dramatyczne reakcje uczestników.