„Z uwagi na sytuację międzynarodową na Bliskim Wschodzie lot powrotny Prezydenta RP Andrzeja Dudy z wizyty oficjalnej w Singapurze został opóźniony ze względu na konieczność zmiany trasy” – głosi oficjalny komunikat Pałacu Prezydenckiego.
Według relacji Michała Jelonka z Telewizji Republika, dziennikarzy towarzyszących prezydentowi poinformowano o decyzji niemal w ostatniej chwili. – „Mieliśmy wracać razem z Panem Prezydentem do Polski, ale to dzisiaj się nie wydarzy. Musimy zostać na kolejną dobę w Singapurze” – przekazał Jelonek.
Powodem są trwające izraelskie naloty na cele strategiczne w Iranie, m.in. zakłady wzbogacania uranu w Natanz oraz obiekty wojskowe w Parczin. Ataki te skłoniły kilka państw, w tym Iran, Izrael, Irak i Jordanię, do natychmiastowego zamknięcia przestrzeni powietrznej, co uniemożliwiło realizację dotychczasowej trasy przelotu prezydenckiego samolotu.
Decyzja o pozostaniu prezydenta Dudy w Singapurze została podjęta ze względów bezpieczeństwa, co potwierdzają również źródła dyplomatyczne. Nie podano, kiedy dokładnie planowany jest powrót do kraju – będzie to uzależnione od oceny sytuacji przez służby odpowiedzialne za ochronę głowy państwa i bezpieczeństwo lotów.
Z uwagi na sytuację międzynarodową na Bliskim Wschodzie lot powrotny Prezydenta RP @AndrzejDuda z wizyty oficjalnej w Singapurze został opóźniony ze względu na konieczność zmiany trasy.
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) June 13, 2025