„Usłyszałem od jednego z bardzo ważnych polityków obozu rządowego, że w Platformie Obywatelskiej kiełkuje pomysł, żeby ogłosić referendum aborcyjne w dniu wyborów prezydenckich” – powiedział na Kanale Zero Robert Mazurek.

Zdaniem dziennikarza politycy mniejszych ugrupowań wewnątrz Koalicji 13 grudnia „boją się silnej polaryzacji, boją się tego, że na czele obozu postępu stanie ten, który bardzo chce tej aborcji, czyli Donald Tusk”.

Według Mazurka, referendalny plan Tuska w sprawie ograniczenia prawa do życia dzieciom poczętym obliczony jest na „kupienie” dla kandydata PO głosów głównie lewicy już w pierwszej turze wyborów prezydenckich.

Za referendum aborcyjnym od dawna opowiada się inne koalicyjne ugrupowanie - Polska 2050 Szymona Hołowni.