Władze rosyjskie oficjalnie przyznały, że podczas ataku na morskie terminale naftowe zginęły 3 osoby, a 11 zostało rannych, choć nie wyjaśniono wprost, czy trafienia były skutkiem działań obronnych czy ognia przypadkowego.

Przerażeni ludzie padli przy ogrodzeniach, a kule świszczą tuż nad ich głowami. W tle słychać serie z broni maszynowej, krzyki rannych i chaos. Widać, że system obrony powietrznej nie odróżnił celów cywilnych od wojskowych – albo działał zbyt nerwowo.