Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz szef resortu edukacji Izraela Jo'aw Kisz podpisali wczoraj w Warszawie deklarację ws. spotkań młodzieży, która ostatecznie ma zakończyć spór o wycieczki izraelskich uczniów do Polski. Wycieczki te zostały zawieszone z uwagi na sprzeciw polskich władz wobec ochraniania ich przez uzbrojonych agentów izraelskich służb. Zastrzeżenia polskiej strony budził też fakt, że wycieczki skupiały się wyłącznie na miejscach pamięci o niemieckich zbrodniach na ludności żydowskiej, uniemożliwiając gościom z Izraela poznanie Polski i polskiej kultury. W marcu udało się osiągnąć porozumienie które przewiduje, że wycieczki zostaną poszerzone o punkty wykraczające poza kwestie związane z nauką o Holokauście. O bezpieczeństwo izraelskiej młodzieży troszczyć się będą natomiast polskie służby.

Właśnie to porozumienie nie spodobało się autorom felietonu, w ocenie których „skandaliczna” jest lista miejsc, które ma odwiedzać młodzież z Izraela.

- „Wycieczka miałaby prowadzić na przykład do Ostrołęki, do Muzeum Żołnierzy Wyklętych – tak nazywani są bojownicy, którzy po 1945 roku stawili opór nowemu reżimowi komunistycznemu. Za czołową postać żołnierzy wyklętych uchodzi Józef Kuraś, nazywany Ogniem, którego w muzeum upamiętnia się w sposób szczególny”

- czytamy na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung”.

Autorzy przekonują, że Kuraś jest odpowiedzialny za „mordy na polskich Żydach, ocalałych z Holokaustu”. Stwierdzają przy tym, iż „naiwnością byłaby wiara, że nacjonalistyczne rządy w Warszawie i Jerozolimie cenią sobie prawdę historyczną”.