Pod koniec listopada europoseł PiS Waldemar Buda alarmował, że polski rząd nie zwrócił się o unijną pomoc dla obszarów dotkniętych wrześniowymi powodziami.
- „Parlament Europejski zatwierdził 112 mln euro dla Niemiec i 4 mln dla Włoch z Funduszu Solidarności jako pomoc w związku z powodzią. Na moje pytanie, dlaczego Polska nie otrzymała wsparcia? Polski rząd nie złożył wniosku!”
- napisał polityk.
Następnego dnia MSWiA poinformowało o wystąpieniu do Komisji Europejskiej o taką pomoc. Teraz więc europoseł Buda postanowił sprawdzić, co dzieje się z obiecanymi środkami.
- „Mam bardzo ciekawe informacje z Komisji Europejskiej! Pamiętacie jak Donald Tusk i Rafał Trzaskowski obiecali, że straty związane z powodzią zostaną pokryte przez KE? Później się okazało, że przez trzy miesiące min. Kierwiński [pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi – red.] nawet nie złożył wniosku. Dzisiaj sprawdziłem w Komisji co dzieje się z tymi pieniędzmi. Nie wypłacili ani jednego euro!”
- napisał na X.com.
Mam bardzo ciekawe informacje z Komisji Europejskiej!
— Waldemar Buda (@waldemar_buda) January 30, 2025
Pamiętacie jak @donaldtusk i @trzaskowski_ obiecali, że straty związane z powodzią zostaną pokryte przez KE?
Później się okazało, że przez trzy miesiące min. Kierwiński nawet nie złożył wniosku.
Dzisiaj sprawdziłem w Komisji… pic.twitter.com/6obI4BxvUD
Kilka dni temu Dolny Śląsk odwiedził były premier Mateusz Morawiecki, który przyznał, że to, co tam zobaczył „woła o pomstę do nieba”. Wskazał, że drogi wciąż są nieodbudowane, domy zniszczone, a odszkodowania niewypłacone.
- „Jeżeli rządzący nie radzą sobie z powodzią – jestem do dyspozycji. Wystarczy jeden SMS. Powiem im, co zrobić, żeby pomoc do powodzian trafiła w ciągu tygodnia”
- zadeklarował.