Karol Nawrocki przemówił do żołnierzy przy Grobie Nieznanego Żołnierza, który – jak podkreślił – jest symbolem ofiary i poświęcenia dla Ojczyzny. – Jesteście bohaterami naszej współczesności – mówił. Dodał, że każdy, kto decyduje się wstąpić do Wojska Polskiego, podejmuje świadomą gotowość do walki o niepodległość.
W jego ocenie, siła wojska nie zaczyna się od sprzętu, ale od ducha żołnierza. Cytując marszałka Piłsudskiego, przypomniał, że „jeśli dusza żołnierza jest silna – armia przetrwa wszystko”.
Prezydent zadeklarował, że jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych będzie aktywnie wpływać na modernizację wojska, proces rekrutacji oraz przygotowanie kadry oficerskiej. Ma to być jego konstytucyjny i moralny obowiązek wobec narodu.
– Nie ma bezpieczeństwa Polski bez polskiego żołnierza – podkreślił. Zapowiedział też dalsze wspieranie wysiłków na rzecz wzmacniania sojuszy międzynarodowych, zwłaszcza z NATO. – Sojusznicy bronią tylko tych, którzy sami potrafią się bronić – zaznaczył, podkreślając, że Polska musi być wiarygodnym partnerem nie tylko politycznie, ale przede wszystkim militarnie.
Najważniejszą deklaracją była zapowiedź budowy co najmniej 300-tysięcznej armii. Prezydent określił to jako cel niełatwy, ale realny i konieczny. – Kto, jeśli nie prezydent, ma wierzyć, że Polska może stać się militarnym mocarstwem Europy? – pytał retorycznie.
Zapowiedział także powołanie nowego departamentu ds. technologii przełomowych w ramach Biura Bezpieczeństwa Narodowego, którego szefem zostanie prof. Sławomir Cenckiewicz. Zadaniem departamentu będzie wspieranie rozwoju nowych technologii wojskowych – od dronów po systemy cyfrowe – tak, by minimalizować straty ludzkie i nadążać za zmianami na współczesnym polu bitwy.
Nawrocki zwrócił się również do premiera i rządu, deklarując współpracę, a nie konflikt. Podkreślił, że Pałac Prezydencki i BBN nie będą bastionem opozycji wobec działań rządu w dziedzinie obronności. Wręcz przeciwnie – prezydent chce być motorem współpracy i motywacji, wskazując, że wiele pozytywnych inicjatyw, zwłaszcza modernizacyjnych, rozpoczęła jeszcze Zjednoczona Prawica.
Na zakończenie przemówienia Nawrocki jasno zdefiniował swoją rolę: lidera i przywódcy, nie tylko reprezentanta. – Nigdy nie powiem do Was „naprzód”. Zawsze będę mówił „za mną” – zapewnił żołnierzy. Te słowa były symbolem jego gotowości do osobistego zaangażowania w kwestie bezpieczeństwa narodowego.
Przemówienie prezydenta Karola Nawrockiego nie było tylko ceremonialne – głowa państwa zaprezentowała program i wizję aktywnej prezydentury, której centralnym punktem będzie rozbudowa i unowocześnienie Sił Zbrojnych. Ambicja, by uczynić z Polski najpotężniejszą armię NATO w Europie, może zyskać poparcie społeczne – szczególnie w czasach geopolitycznej niepewności.
Ale - jak podkreślił sam prezydent – to dopiero początek długiej drogi.