Prezydent Andrzej Duda w rozmowie z CNBC przypomniał, że otwarcie Nord Stream 2 było jednym z kluczowych czynników, które doprowadziły do rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Jego zdaniem, rurociąg ten nie jest zwykłą infrastrukturą energetyczną, lecz potężnym narzędziem wpływu, które Rosja wykorzystuje do dominacji na europejskim rynku gazowym.

„Obydwa gazociągi Nord Stream stanowią potężne źródło dochodów dla Rosji i są olbrzymią bronią w jej rękach” – podkreślił prezydent.

Prezydent Duda nawiązał także do decyzji Donalda Trumpa, który w 2020 roku wprowadził sankcje przeciwko firmom budującym Nord Stream 2, co skutecznie zatrzymało projekt na pewien czas.

Polski prezydent wskazał, że Europa powinna konsekwentnie dążyć do uniezależnienia się od rosyjskich surowców energetycznych. Polska, jak zaznaczył, już z powodzeniem realizuje tę strategię, korzystając z dostaw gazu z różnych źródeł.

„Polska pozyskuje gaz z własnego terminala LNG oraz współpracuje w tym obszarze ze Szwecją, Litwą, Stanami Zjednoczonymi i Katarem” – przypomniał Andrzej Duda.

Według prezydenta taka strategia jest kluczowa dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego i ochrony przed szantażem ze strony Rosji.

Prezydent Duda w wywiadzie wyraził nadzieję, że światowe mocarstwa, na czele ze Stanami Zjednoczonymi, zrobią wszystko, aby Rosja poniosła konsekwencje swojej agresji na Ukrainę.

„Rosja nie może wygrać tej wojny, nie może ostatecznie odnieść korzyści z napaści na Ukrainę” – stwierdził stanowczo prezydent.

Jego zdaniem, jedynym sposobem na powstrzymanie rosyjskiego ekspansjonizmu jest wywieranie ciągłej presji ekonomicznej i politycznej. Prezydent Duda liczy na to, że działania podejmowane przez nową administrację amerykańską przyczynią się do dalszej izolacji Rosji na arenie międzynarodowej.

„Świat musi pokazać, że łamanie prawa międzynarodowego jest nieopłacalne” – dodał na zakończenie wywiadu.