„To zastraszanie – powiedział znany propagator ateizmu. – Widzieliśmy, jak zastraszano J. K. Rowling, jak zastraszano Kathleen Stock. Przeciwstawiły się temu, ale to bardzo przygnębiające, jak ta niewielka mniejszość ludzi zdołała zapanować nad dysputą, by głosić błędny nonsens”. Dawkins wyśmiał też poglądy, że istnieje „100 płci”: „Nie interesuje mnie to. Jako biolog [stwierdzam]: istnieją dwie płcie i to wszystko na ten temat”.

Wypowiedź biologa spotkała się z aprobatą Larry’ego Tauntona, chrześcijańskiego pisarza i organizatora debat z Dawkinsem. „Wielokrotnie skrzyżowałem szpady z Richardem Dawkinsem – powiedział Taunton – i nie zgadzam się z nim w wielu sprawach – najbardziej co do istnienia Boga – ale doceniam, że nie kłania się motłochowi woke w kwestii kobiecej biologii. Brawo, Richard”.

Dawkins skrytykował atmosferę panującą na uniwersytetach: „Myślę, że to bardzo smutne. Uniwersytety to miejsca, gdzie powinno się mieć wolność mówienia tego, co się myśli, i słuchania, nawet tego, czego się nie lubi. I to bardzo tragiczne, iż dali się przekonać idei, że jeśli ci się nie podoba coś, co według swego mniemania usłyszysz od kogoś, to należy mu zamknąć usta”.

Biolog dodał, że „uniwersytet to jedyne miejsce, gdzie nikt nie powinien się czuć bezpiecznie” pod względem intelektualnym, ale liczyć się z tym, że idee będą podważane. „Są ludzie, dla których słowo dyskutować nie oznacza dyskusji, oznacza to, że zajęło się stanowisko” – stwierdził.

Potwierdzeniem słów Dawkinsa jest wypowiedź członkini Izby Lordów, baronowej Claire Fox, która powiedziała, że uniemożliwiono jej wystąpienie w debacie w Royal Hollway Uniwersytetu Londyńskiego. Powodem było zamieszczenie przez baronową żartu Ricky’ego Gervaisa, który uznano za obraźliwy dla transpłciowców.

Wypowiedzi Dawkinsa spotkały się z atakiem lewicy. Ateista Hemant Mehta napisał na Twitterze: „To tak cholernie smutne, że Dawkins, który napisał kilka cudownych książek broniących ewolucji, wybrał to właśnie wzgórze, by na nim polec”.