Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, to Zjednoczona Prawica z wynikiem 31% wyprzedziłaby Koalicję Obywatelską, której poparcie wynosi 29,3%. Trzecie miejsce zajmuje Konfederacja, na którą zagłosowałoby 13,3% respondentów. Trzecia Droga, koalicja Polski 2050 i PSL, uzyskałaby poparcie 8,9% Polaków, a Lewica 7,1%. Poparcie dla innych ugrupowań politycznych kształtuje się poniżej 3%.
Prawie 8% Polaków nie wie, na kogo oddałoby swój głos. Polacy niezmiennie deklarują wysokie zainteresowanie wyborami - dziś najprawdopodobniej 76,3% Polaków zagłosowałoby w wyborach parlamentarnych (w tym 56,8% respondentów odpowiedziało na pytanie o uczestnictwo w wyborach „zdecydowanie tak”, a 19,5% „raczej tak”) .
O wskazanie prawdopodobnego podziału mandatów poprosiliśmy dr Macieja Onasza, adiunkta w Katedrze Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego, prowadzącego badania rozkładu poparcia politycznego poszczególnych ugrupowań. Kształtuje się on następująco:
Zjednoczona Prawica – 180 mandatów
Koalicja Obywatelska – 159 mandatów
Konfederacja – 62 mandaty
Polska 2050 z PSL (Trzecia Droga) – 37 mandatów
Lewica – 22 mandaty
Taki rozkład mandatów oznacza, że obecna koalicja rządząca uzyskałaby łącznie 218 mandatów, a partie opozycyjne miałyby 242 reprezentantów w niższej izbie Parlamentu. Warto dodać, że w poprzednim sondażu przeprowadzonym w dniach 8-11 listopada 2024 roku, KO z koalicjantami mogły liczyć na 20 mandatów więcej i względnie bezpieczną większość sejmową.
Na tle wyników parlamentarnych ciekawie kształtują się preferencje wyboru potencjalnych kandydatów w zbliżających się wyborach prezydenckich. Rafał Trzaskowski dystansuje znacznie Karola Nawrockiego – różnica między kandydatami wiodących ugrupowań politycznych wynosi dziś 9,5 p.p.
Warto zauważyć też, że w obecnej chwili poparcie dla prezydenta Warszawy jest znacznie wyższe, niż wynikałoby to z poparcia dla jego środowiska politycznego, a w przypadku Karola Nawrockiego zachodzi sytuacja odwrotna. Poparcie dla dwóch kolejnych kandydatów, Sławomira Mentzena oraz Szymona Hołowni, kształtuje się na poziomie poparcia reprezentowanych przez nich partii politycznych. Znacznie gorsze wyniki notują kandydaci szeroko rozumianej lewicy. Łączne poparcie dla Magdaleny Biejat oraz Adriana Zandberga wynosi 3,3%, a więc jest ponad dwukrotnie niższe niż dla Lewicy w parlamencie. Może to zatem oznaczać, że Rafał Trzaskowski zyskuje zaufanie niemałej części elektoratu lewicowego. W przypadku środowisk prawicowych głosy w pierwszej rundzie rozłożą się zapewne w mniej spolaryzowany sposób. Kluczowe będzie zatem, jak zagłosują wyborcy Konfederacji, którzy w poprzednich wyborach podzielili swoje sympatie praktycznie po równo pomiędzy Andrzeja Dudę i Rafała Trzaskowskiego.
Więcej informacji znajdziecie Państwo na:
Wybory prezydenckie: Zanim wybierzemy prezydenta
Badanie zostało przeprowadzone przez Research Partner na Panelu Badawczym ARIADNA w dniach 24.01-27.01.2025, na ogólnopolskiej próbie 1060 osób w wieku 18+, dobranej według reprezentacji w populacji Polaków dla płci, wieku i wielkości miejscowości zamieszkania.