Jak czytamy, zarzuty mają obejmować 11 przestępstw, w tym udział w „zorganizowanej grupie przestępczej” związanej z Funduszem Sprawiedliwości. Romanowski oraz jego pełnomocnik, Marcin Warchoł, kwestionują te zarzuty.

Do sprawy odniósł się także prezes PiS Jarosław Kaczyński, który skrytykował działania prokuratury, nazywając je przejawem bezprawia i atakiem na opozycję.

Podczas posiedzenia komisji przewodniczący Jarosław Urbaniak z Koalicji Obywatelskiej poinformował, że komisja przedłoży Sejmowi wniosek Prokuratury Krajowej o wyrażenie zgody na pociągnięcie Romanowskiego do odpowiedzialności karnej. Według Urbaniaka materiał dowodowy zgromadzony w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości ma rzekomo wskazywać na „uzasadnione podejrzenie” popełnienia przestępstw przez Romanowskiego.

- Stawiacie zarzuty po to, by zapewnić prawo do obrony? Oskarżony jest od tego, by wykazywać swoją niewinność? Nie! To państwo są od tego, by wykazać mu winę. Może milczeć, nie musi nic mówić – zareagował poseł Marcin Warchoł.

Jarosław Kaczyński, komentując sytuację, wyraził zaskoczenie zarzutami, ale również wskazał, że w Polsce panuje stan bezprawia, w którym Konstytucja nie jest przestrzegana, a działania wymierzone są w opozycję.