Po przejęciu przez Węgry prezydencji w Unii Europejskiej, szef węgierskiego rządu pierwszy raz od wybuchu wojny odwiedził Ukrainę, gdzie rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim o możliwościach na zakończenie wojny. Następnie postanowił udać się do Rosji.

- „Misja #pokój jest kontynuowana. Drugi przystanek: Moskwa”

- napisał na X.com.

Media spekulują, że podobnie jak wcześniej w Kijowie, Orban może chcieć nakłaniać w Moskwie do zawieszenia broni. Do propozycji tej już wczoraj odniósł się Władimir Putin.

- „Zawieszenie broni przed rozpoczęciem negocjacji pokojowych z Ukrainą jest niemożliwe”

- oświadczył.

Na działania Orbana zareagowała szefowa KE Ursula von der Leyen.

- „Ugłaskanie nie powstrzyma Putina. Tylko jedność i determinacja utorują drogę do wszechstronnego, sprawiedliwego i trwałego pokoju na Ukrainie”

- napisała.