W wyborach do francuskiego parlamentu nieoczekiwanie zwyciężyła lewica, zdobywając od 181 do 215 miejsc w parlamencie. Obóz polityczny Macrona znalazł się na drugim miejscu (150-180 mandatów). Zjednoczenie Narodowe uzyskało 120-150 miejsc.
Jak przypominają media, przewodniczący zwycięskiemu lewicowemu Nowemu Frontowi Ludowemu Jean-Luc Melenchon to polityk prorosyjski, antynatowski. Sprzeciwiał się on dozbrajaniu Ukrainy mimo potępienia rosyjskiej inwazji. Tymczasem Tusk opublikował na Twitterze wpis, w którym stwierdził:
„Entuzjazm w Paryżu, zawód w Moskwie, ulga w Kijowie. Wystarczające, by być radosnym w Warszawie”.
Jak się domyślamy, radość Tuska wynika z porażki Zjednoczenia Narodowego. Zupełnie zignorował on to, kto w wyborach rzeczywiście zwyciężył. Sławomir Cenckiewicz w odpowiedzi na kuriozalny wpis Tuska napisał:
„Kim jest premier mojej ojczyzny, skoro cieszy się z wygranej Jeana-Luc Mélenchona - komunisty, krytyka UE, wroga NATO i pro-Putina?”.
Pojawiły się i takie komentarze:
Cieszy mnie że we Francji wygrała prorosyjska partia będąca przeciwko Ukrainie, chcąca likwidacji NATO - @donaldtusk
— Rafał Otoka Frąckiewicz (@rafalhubert) July 8, 2024
On serio to napisał :))))) https://t.co/Axhq4PkzHr pic.twitter.com/SdwWq5roz1
Zwycięski prorosyjski Melenchon chcący Francji poza NATO to rozczarowanie w Moskwie i ulga w Kijowie? https://t.co/lueFUuudtl
— S Szynkowski vel Sęk (@SzSz_velSek) July 7, 2024
Kim jest premier mojej ojczyzny, skoro cieszy się z wygranej Jeana-Luc Mélenchona - komunisty, krytyka UE, wroga NATO i pro-Putina? https://t.co/Bwagks7x0H
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) July 7, 2024