We Francji trwa druga tura wyborów parlamentarnych. W pierwszej zwyciężyło prawicowe Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen. Teraz celem ugrupowania jest zdobycie wystarczającej liczby mandatów do utworzenia rządu. Sondaże wskazują na zwycięstwo Zjednoczenia Narodowego, ale niewielkie szanse na uzyskanie bezwzględnej większości. Jeżeli nie uda mu się utworzyć rządu, najpewniejszy zdaje się scenariusz szerokiej koalicji, która połączy deputowanych od socjalistów do Republikanów.

Co natomiast, jeżeli Zjednoczenie Narodowe przejmie władzę?

- „Rosnące rachunki i awantury z Brukselą. Tak może wkrótce wyglądać scenariusz energetyczno-klimatyczny we Francji, jeżeli skrajna prawica po raz pierwszy przejmie władzę we Francji”

- prognozuje Politico.

Ugrupowanie zapowiedziało rewolucję polityki klimatycznej i energetycznej.

- „Prawdopodobnie złamaliby prawo UE, aby znieść Zielony Ład, na pewno. Jeśli chodzi o klimat, rola przywódcza Francji spadnie do minus 10”

- mówi w rozmowie z Politico unijny dyplomata, który zachował anonimowość.

Szczególnie niepokojące zwycięstwo Marine Le Pen wydaje się w kontekście wojny na Ukrainie. Ta zapowiedziała, że premier z jej ugrupowania nie zgodzi się na użycie przez Ukrainę dostarczonej przez Francję broni dalekiego zasięgu do atakowania celów na terytorium Rosji. Wcześniej to właśnie prezydent Francji Emmanuel Macron był jednym z pierwszych zachodnich przywódców, który się na to zgodził.