Według informacji, „Banderol” to dron odrzutowy osiągający prędkość 400–500 km/h, co czyni go niezwykle trudnym do wykrycia i zestrzelenia. Bieskrestnow zwraca uwagę, że konstrukcja tej maszyny bardziej przypomina kierowaną bombę lotniczą (KAB) z własnym napędem niż tradycyjnego drona.

Wciąż nie są znane wszystkie parametry techniczne tej broni — nie wiadomo, jaki ma zasięg, jaką moc ładunku przenosi ani jaką dokładność ataku osiąga. Rosyjscy producenci skrupulatnie ukrywają szczegóły konstrukcji.

„Flash” podkreśla, że największym atutem „Banderola” jest jego szybkość. Dron może wykonywać manewry przy dużych prędkościach, zmieniać trajektorię lotu i tym samym znacząco utrudniać skuteczne przechwycenie przez ukraińskie systemy obrony powietrznej.

Jak relacjonuje portal Express Defence, ataki „Banderolami” skupiły się głównie na rejonie Odessy, powodując znaczne zniszczenia infrastruktury. Ukraińska armia stara się opracować nowe strategie obronne, jednak eksperci przewidują, że walka z tym nowym typem broni będzie dużym wyzwaniem.

Pojawienie się „Banderola” to kolejny dowód na to, że Rosja stara się dynamicznie rozwijać arsenał asymetrycznych środków prowadzenia wojny, uderzając w najbardziej wrażliwe miejsca ukraińskiej infrastruktury.