Były prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz poinformował dziś rano, że policja przeprowadziła w jego domu rewizję w ramach śledztwa dot. Marszu Niepodległości z 2018 roku. Śledczy weszli też do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości oraz podjęli próbę przeszukania mieszkania Mateusza Marzocha, asystenta wicemarszałka Sejmu Krzysztofa Bosaka. Wedle medialnych doniesień, działania te zostały podjęte w ramach umorzonego wcześniej śledztwa związanego ze zgłoszeniem jednego z uczestników Marszu, który poczuł się zastraszany.
Za pośrednictwem mediów społecznościowych głos w sprawie zabrał były premier Mateusz Morawiecki.
- „Wstydu nie macie. Państwo dryfuje więc trzeba benzyną podlać ognisko. Stąd najazd bodnarowców na opozycyjne stowarzyszenie”
- napisał wiceprezes PiS.
- „A Marsz Niepodległości jak co roku powinien przejść ulicami Warszawy”
- podkreślił.
Wstydu nie macie. Państwo dryfuje więc trzeba benzyną podlać ognisko.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) September 4, 2024
Stąd najazd bodnarowców na opozycyjne stowarzyszenie.
A Marsz Niepodległości jak co roku powinien przejść ulicami Warszawy.
Rzecznik PiS Rafał Bochenek wskazuje natomiast, że dzisiejsze wydarzenia są „etapem wdrażania ruskiego miru w Polsce”.
- „To co dzieje się teraz z atakiem na Marsz Niepodległości to kolejny etap wdrażania ruskiego miru w Polsce... niszczenia incjatyw patriotycznych; W planie Tuska i Trzaskowskiego jest to, aby ten marsz już nigdy więcej się nie odbył....”
- stwierdził parlamentarzysta.
To co dzieje się teraz z atakiem na Marsz Niepodległości to kolejny etap wdrażania ruskiego miru w Polsce... niszczenia incjatyw patriotycznych; W planie Tuska i Trzaskowskiego jest to, aby ten marsz już nigdy więcej się nie odbył....
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) September 4, 2024