Po blisko dwóch latach rządów, koalicja Donalda Tuska wciąż zdaje się być zainteresowania przede wszystkim „rozliczaniem” rzekomego łamania prawa przez poprzedników. Odwołujący się do koncepcji „demokracji walczącej” premier postanowił za pośrednictwem mediów społecznościowych podsumować dokonania swojego obozu w tym zakresie.
- „Rozliczenia wchodzą w decydującą fazę. Państwo działa cierpliwie, konsekwentnie i zgodnie z prawem. Nie ma już świętych krów. Niewinni nie mają się czego obawiać. Winni jak najbardziej”
- napisał na X.com.
Na jego wpis odpowiedział były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, któremu prokuratura chce postawić zarzuty dotyczące domniemanych nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości.
- „Tak. W państwie prawa niewinni nie mają się czego bać. Ale w państwie bezprawia, gdzie siłą przejęto prokuraturę, wyrzucono legalnych prezesów sądów, a w wydziałach karnych odsunięto dziesiątki sędziów - bo władza im nie ufa - i zlikwidowano losowy przydział spraw, niewinni - jeśli władza zadekretuje - trafią za kraty. Dlatego zdeprawowanej władzy należy stawić opór, a nie jej ulegać!”
- stwierdził parlamentarzysta opozycji.
Tak. W państwie prawa niewinni nie mają się czego bać. Ale w państwie bezprawia, gdzie siłą przejęto prokuraturę, wyrzucono legalnych prezesów sądów, a w wydziałach karnych odsunięto dziesiątki sędziów - bo władza im nie ufa - i zlikwidowano losowy przydział spraw, niewinni -… https://t.co/KEFmgJI3ET
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) November 27, 2025
