1 września w słowackim Szturowie odsłonięta została tablica upamiętniająca Andrzeja Przewoźnika, tragicznie zmarłego Sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, który zginął w katastrofie smoleńskiej.
Tablicę wmurowano w pobliżu pomnika upamiętniającego bitwę pod Parkanami (dawna nazwa Szturowa), w której Jan III Sobieski pokonał wojska tureckie. Powstanie tego pomnika aktywnie wspierał Andrzej Przewoźnik. Tablica jest formą podziękowania za pomoc w budowie monumentu.
"Ku pamięci Andrzeja Przewoźnika ofiary polskiej katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010. Szczerze oddanego przyjaźni polsko-węgierskiej, głównego sponsora pomnika Jana III Sobieskiego" - głosi napis na odsłoniętej tablicy. Obok niej odsłonięto jeszcze jeden monument, w którego powstanie również zaangażowany był Andrzej Przewoźnik. Jest nim tablica "na cześć tysiącletniej przyjaźni polsko-węgierskiej, ku pamięci polskich uchodźców, przyjętych przez mieszkańców miasta Parkany w 1939 roku". Obie stanęły w miejscu, gdzie w rocznicę bitwy pod Parkanami gromadzą się mieszkańcy miasta.
Choć Szturowo obecnie leży na Słowacji, budowę pomnika ufundowała strona węgierska. Głównym fundatorem jest regionalne węgierskie stowarzyszenie kulturalne Limes-Anavum, które budowało również pomnik Jana III Sobieskiego. W porozumieniu z Radą Miejską Szturowa stowarzyszenie wmurowało dwie tablice pamiątkowe.
Jak zaznaczali organizatorzy inicjatywy, społeczeństwo węgierskie było wstrząśnięte katastrofą smoleńską i postanowiło dać wyraz swojej solidarności z Polakami. Jednocześnie Węgrzy chcieli podziękować Andrzejowi Przewoźnikowi, który był przez nich odbierany jako wielki przyjaciel Węgier.
Podczas odsłonięcia tablicy obecna była Jolanta Przewoźnik, wdowa po Andrzeju Przewoźniku. W swoim przemówieniu powiedziała, że jej mąż czuł się przyjacielem Węgrów. - Wiem, z jaką satysfakcją wspierał wiele inicjatyw, jak ważne było dla niego dokumentowanie naszej wspólnej historii. Jednej z najpiękniejszych kart przyjaźni polsko-węgierskiej, udzieleniu schronienia polskim uchodźcom na Węgrzech podczas II wojny światowej, poświęcił kilka lat pracy historycznej – mówiła Jolanta Przewoźnik. Dodała, że odsłonięcie tablicy jest wyrazem kontynuacji pamięci o Andrzeju Przewoźniku i kontynuacją jego dziedzictwa. - Wierzę, że dla nas wszystkich jest to dowód podtrzymywania szlachetnego dziedzictwa polsko-węgierskiej przyjaźni i duchowego pokrewieństwa Polaków i Węgrów – dodała.
Inicjatywa w Szturowie jest już drugim upamiętnieniem ofiar katastrofy smoleńskiej zainicjowanym przez Węgrów. Kilka tygodni temu w Tatabanyi odsłonięty został pomnik ku czci ofiar zbrodni katyńskiej oraz ofiar katastrofy smoleńskiej. Obie inicjatywy zostały sfinansowane przez społeczność węgierską. Na obu zabrakło przedstawicieli polskiej ambasady. Tym razem ambasada Rzeczypospolitej w Bratysławie przysłała do organizatorów list wyjaśniając, że obowiązki służbowe nie pozwoliły przedstawicielowi placówki na wzięcie udziału w odsłonięciu tablicy.
żar
ZOBACZ ZDJĘCIA ZE SZTUROWA