Anders Fogh Rasmussen jest zdania, że Zachód prędzej czy później czeka konfrontacja z Putinem i Rosją. Zdaniem byłego szefa NATO stanie się to teraz lub później, ponieważ Putin „nie zatrzyma się na Ukrainie”.

Rasmussen w rozmowie z Radiem Wolna Europe podkreślił, że Zachód zrobił jego zdaniem zbyt mało aby odstraszyć Rosję i przyznał, że rozumie krytykę prezydenta Ukrainy pod adresem Sojuszu. Jednocześnie wskazał, że należy sobie uświadomić ryzyko związane z konfrontacją między NATO a Rosją. Dodał, że konieczne jest ciągłe zaangażowanie jeśli chodzi o dostarczanie broni na Ukrainę.

Za obecną sytuację zdaniem byłego szefa NATO winę ponosi tylko Putin i Rosja – mówił Rasmussen i przypomniał, że Zachód wielokrotnie wyciągał do niej rękę. Krytycznie odniósł się jednak do reakcji na aneksję Krymu. Uważa, że małe sankcje zinterpretowane zostały jako zaproszenie, by Rosja poszła dalej. Uważa on też, że po zakończeniu wojny Zachód nie przyjmie Putina z powrotem, Rosja zaś stała się „międzynarodowym pariasem rządzonym przez politycznego gangstera”.

dam/PAP,Fronda.pl