Sprawa podwyżek dla posłów i osób pełniących ważne stanowiska państwowe bardzo osłabiła pozycję PO. Niektórzy nawet spekulują o możliwości całkowitego rozpadu partii albo o podziale na kilka klubów lub o przejściu do innych formacji.
Dr Andrzej Anusz, politolog z Instytutu Piłsudskiego udzielił wywiadu portalowi DoRzeczy.pl.
Powiedział m.in.:
- W moim przekonaniu cała ta sprawa osłabiła opozycję, a przede wszystkim PO i jej przewodniczącego Borysa Budkę. Jest bardzo prawdopodobne, że dojdzie do rozdziału funkcji kierowniczych w Platformie i Koalicji Obywatelskiej, i że Budka nie będzie już jednocześnie szefem partii oraz klubu parlamentarnego.
Na pytanie, kto mógłby zastąpić obecnego lidera PO, dr Anusz odpowiedział:
- Moim zdaniem mało prawdopodobny jest scenariusz spektakularnego powrotu Grzegorza Schetyny. Natomiast nie wykluczam, że tacy politycy jak np. Tomasz Siemoniak, który w poprzednim okresie był mocno związany ze Schetyną, ale jednocześnie potrafił się odnaleźć w nowym kierownictwie Platformy, to jest osoba, która może zostać szefem klubu PO-KO. Jeśli taki scenariusz się spełni, będzie to oznaczać nieformalne zwiększenie wpływów Schetyny na to, co dzieje się w Platformie.
Ekspert stwierdził też, że obecna słaba sytuacja opozycji może być korzystna dla wypracowania wspólnego stanowiska wobec sytuacji na Białorusi. Takie stanowisko ma być wypracowywane podczas spotkania organizowanego przez premiera Mateusza Morawieckiego, na które zaprosił także przedstawiciel opozycji.
Dr Anusz stwierdził także, że Rafał Trzaskowski w rozgrywce o przywództwo w partii raczej nie weźmie udziału, ponieważ „musi utrzymywać pozycję lidera szerszego obozu”, ponieważ zostanie liderem PO „by osłabiło cały jego przekaz polityczny”.
mp/dorzeczy.pl