Sieci handlowe Lidl i ICA ukrywają fakt, iż owoce awokado i persymony zostały importowane z Izraela. Wielu Szwedów bojkotuje tamtejsze towary, sprzeciwiając się działaniom zbrojnym Izraela w Strefie Gazy.

Czy dlatego tropikalne owoce zyskały nowe "ojczyzny" w postaci Hiszpanii i Kenii? Mathias Kivikoski, kierujący Lidlem w Szwecji, tłumaczy, że pochodzenie produktów rolnych zostało mylnie podane w wyniku "problemu z wewnętrznymi procedurami". Takie wyjaśnienie nie przekonuje Szwedzkiej Rady Rolnictwa, która zapowiada kontrole w sklepach.

Jak widać, skecz Monty Pythona o obronie przed świeżymi owocami okazał się proroczy.

JTB/metro.se

 

 

/

Podobał Ci się artykuł? Wesprzyj Frondę »