W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki, który w czasie posiedzenia Rady Bezpieczeństwa zaprezentował mapę. Zaznaczono na niej ukraińskie obiekty wojskowe zniszczone wystrzelonymi z Białorusi rakietami, ale też do tej pory niezaatakowane obiekty.
Białoruski dyktator zdradził plany Kremla? W czasie dzisiejszego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Łukaszenka zaprezentował mapę przedstawiającą Ukrainę podzieloną na cztery sektory. Wychodzącymi z terenu Białorusi strzałkami zaznaczono ostrzelane na Ukrainie obiekty. Zaznaczono jednak też miejsca, gdzie rakiety jeszcze nie spadły.
- „Na dzisiejszym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Łukaszenko pokazał coś, co wygląda jak prawdziwa mapa inwazji. Widać na niej obiekty wojskowe Ukrainy zniszczone przez rakiety z Białorusi, kierunki ataków (wszystko się zgadza oprócz rejonu Odessy i Naddniestrza). Widać też, że Ukraina jest podzielona na 4 sektory”
- informuje na Twitterze niezależny białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan.
At today's security council meeting, Lukashenko showed what looks like an actual invasion map. It shows Ukraine military facilities destroyed by missiles from Belarus, attacks directions (everything agrees except Odessa-Transnistria). Also, Ukraine is divided into 4 sectors. pic.twitter.com/ueqBIFUbyM
— Tadeusz Giczan 🇺🇦 (@TadeuszGiczan) March 1, 2022
kak/Twitter, wPolityce.pl, Onet.pl