Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, "14 kobiet z mostu", faworyzowana przez Rafała Trzaskowskiego grupa, która miała zorganizować „zastępczą” dla Marszu Niepodległości manifestację 11. listopada, właśnie zdecydowała się odwołać swój heppening.
- Organizatorki zarejestrowanego przez ratusz marszu "Niepodległa dla Wszystkich" zdecydowały się go odwołać - pisze Wyborcza.
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz sądy dokładali wszelkich starań, aby demonstracja "14 kobiet z mostu" się odbyła właśnie w tym terminie i "zastąpiła" cykliczny i odbywający się co roku wielotysięczny Marsz Niepodległości.
- Informujemy, że wydarzenie #NiepodległaDlaWszystkich zaplanowane na 11 listopada o godz. 12 na Rondzie Praw Kobiet, NIE ODBĘDZIE SIĘ. Komunikujemy to z pełnym przekonaniem, że tak należało postąpić.
Sojusz partii rządzącej i neofaszystów jest faktem – czytamy na profilu FB grupy, co zapewne odnosi się do zmiany statusu obchodów Dnia Niepodległości na święto państwowe.
Ta właśnie grupa feministek już wcześniej usiłowała zablokować Marsz Niepodległości. Miało to miejsce w roku 2017 roku. Skarżyły się wtedy na łamach OKO Press, że uczestnicy Marszu zrywali im biało-czerwone opaski, ale musiały przyznać, że nie zostały pobite.
Co więcej, w roku 2018 sąd uznał 9 z nich za winne wykroczenia polegającego na przeszkadzaniu w legalnym zgromadzeniu.
I takie właśnie „aktywistki” popiera prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Czy to robi mu dobrą reklamę? Sami Państwo oceńcie.
mp/wyborcza.pl/ pap/ tvp info