Premier Mateusz Morawiecki podczas trwającego w Katowicach Europejskiego Kongresu Gospodarczego przedstawił rządowy plan, który ma w dość istotnym stopniu odciążyć kredytobiorców złotówkowych.

Morawiecki podkreślił, że ryzyka związane z rosnącą inflacją są przez jego rząd dostrzegane i zapowiedział, że będzie on prowadził „bardzo ostrożną politykę redukcji inflacji przy równoczesnej dbałości o budżet państwa”.

„Nikogo nie pozostawimy za burtą. Będziemy tworzyli kolejne rozwiązania gospodarcze, które mają wszystkim grupom społecznym pomóc przetrwać tę podróż przez wzburzone morze kryzysu gospodarczego, który całemu światu zaserwował Kreml” – mówił szef polskiego rządu w Katowicach.

Zauważył też, że w obecnej sytuacji banki komercyjne w sposób nadmierny korzystają z rosnących stóp procentowych, co sprawia, iż stają się one beneficjentami „nadmiernego i niesprawiedliwego zysku”.

Premier zaproponował opierający się na trzech filarach plan, który ma ulżyć kredytobiorcom złotówkowym. Jego pierwszym punktem są tzw. wakacje kredytowe w roku 2022 i 2023 dla wszystkich kredytobiorców, którzy będą mieli trudność w spięciu budżetów domowych. „Jedna rata kredytowa w kwartale w roku 2022 i 2023 zostanie niejako przesunięta do spłaty bez odsetek, czyli łącznie będzie to osiem rat kredytowych” – wyjaśnił prezes rady ministrów.

Kolejny punkt rządowego pakietu po tzw. „wakacjach kredytowych” stanowi pomoc dla kredytobiorców z przejściowymi problemami. To wsparcie dla kredytobiorców, którzy nie są w stanie spłacać rat kredytów to m.in. dopłaty do rat w kwocie do 2 tys. zł miesięcznie na okres do 3 lat.

„Dla tych kredytobiorców, którzy znajdą się w szczególnie trudnej sytuacji, dla których rata kredytu będzie przekraczać 50 proc. dochodu, albo którzy staną się bezrobotni, zmuszamy sektor bankowy do skonstruowania większego i bardziej realnego funduszu wsparcia kredytobiorców. Banki będą musiały zasilić ten funduszu dodatkową kwotą 1,4 mld zł” – mówił Mateusz Morawiecki.

Natomiast trzecim filarem rządowego planu przedstawionego przez premiera Morawieckiego w Katowicach jest wprowadzenie nowego wskaźnika oprocentowania kredytu w miejsce WIBORu.

„Od 1 stycznia 2023 roku razem z regulatorem rynku, przy współpracy z Sejmem, narzucamy obowiązek posługiwania się inną niż WIBOR transparentną stawką pochodzącą z rynku międzybankowego (…). Jest ona znacząco bardziej korzystna dla wszystkich kredytobiorców. (…) Banki będą musiały znacząco obniżyć swoją marżę, mniej więcej o 1/6” – tłumaczył prezes rady ministrów.

 

ren/twitter