Szef ukraińskiego Centrum Badań nad Armią, Konwersją i Rozbrojeniem Valentin Badrak w rozmowie z „Forbsem” wskazał, że nieudolne prowadzenie działań wojennych i brak komponentów potrzebnych do produkcji broni sprawił, iż Rosjanie mają coraz mniej nowoczesnej broni. Dowódcom pozostanie sięgnięcie po stary, zalegający w magazynach sprzęt. Ekspert przekonuje, że pozwoli to armii Putina walczyć jeszcze od 6 do 12 miesięcy.
Badrak wskazał, że od początku wojny rosyjskie siły straciły około jednej trzeciej swoich nowych samolotów i wkrótce będą musiały przejść na maszyny sowieckiej produkcji. Podobna sytuacja dotyczy rakiet. System rakietowy Dagger jest już dla Rosjan bezużyteczny, bo nie są w stanie wyprodukować amunicji. Brakuje też komponentów do produkcji dronów Orłan.
- „Na froncie ukraińskie wojsko niszczy najnowsze rosyjskie czołgi, takie jak słynny Black Eagle. A stare spłoną jeszcze lepiej niż nowe”
- przekonuje ekspert.
Zaznacza, że Rosji pozostanie użycie starego sprzętu.
- „Nie należy jednak liczyć na szybki odwrót. Rosja jest dość potężnym i dużym krajem, bezwład jej upadku może trwać długo. Według Centrum Badań nad Armią, Konwersją i Rozbrojeniem Rosja będzie mogła walczyć od 6 do 12 miesięcy, jeśli presja państw zachodnich nie wzrośnie, jeśli wzrośnie – jeszcze mniej”
- ocenia.
kak/Forbes, Unian, tvp.info.pl