„Tylko 44 proc. osób, które przebywają w ośrodkach złożyło wnioski o ochronę międzynarodową” – powiedziała rzecznik Straży Granicznej ppor. Anną Michalską. I dodała: „Liczą na socjale w Niemczech”.
Ppor. Anna Michalska zrelacjonowała, jak zareagowała grupa migrantów pytana przez polskich funkcjonariuszy SG o to, czy chcą azylu polskiego czy niemieckiego - „te osoby powiedziały: azyl, azyl, ale w Niemczech”.
Rzecznik SG nieco ironicznie zwróciła się też do dziennikarzy TVN24: „Dziękuję państwu stacji, że państwo znaleźli jedną z rodzin z Michałowic, która jest w Niemczech i co potwierdza, że te osoby nie chciały składać wniosku o status uchodźcy i przy najbliżej okazji dostali się do Niemiec. Państwo pokazują, że SG mówi prawdę”.
Podczas konferencji prasowej, dopytywana o to rzecznik SG, poinformowała, że dzieci z Michałowa „zostały zawrócone do linii granicy”. Wyjaśniła równocześnie: „Ze względu na stan wyjątkowy nie podajemy, gdzie zatrzymujemy dokładnie imigrantów oraz w którym miejscu są zawracani do linii granicy”.
Zwróciła też uwagę, iż „często zdarza się, że osoby podają się za obywateli Afganistanu, Syrii (czyli krajów gdzie się toczy wojna), potem okazuje się inaczej”.
Nasza ulubiona Pani Rzecznik pokazała jak się gasi polskojęzyczne tuby propagandowe bandyty łukaszenki pic.twitter.com/pQGUkxjfhX
— Brat Wodza 🇵🇱 (@BratWodza) October 6, 2021
ren/TVP Info