„Financial Times” donosił dziś, że Rosji i Ukrainie udało się opracować wstępny plan pokojowy. Miałby on zakładać m.in. zobowiązanie Ukrainy do zachowania neutralności. Do publikacji odniósł się doradca prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak, który podkreśla, że brytyjski dziennik opublikował jedynie żądania Rosji, a nie propozycję porozumienia. Zaznaczył, że Ukraina stawia własne warunki.
Brytyjscy dziennikarze powoływali się na osoby zaangażowane w ukraińsko-rosyjskie rozmowy. Według prezentowanego przez nich projektu Kijów miałby zobowiązać się, że nie przystąpi do NATO. W ten sposób spełniłby podnoszone od miesięcy żądanie Moskwy. Umowa miałaby też przewidywać, że Ukraina nie będzie gościć u siebie zagranicznych baz wojskowych i broni. W zamian Rosja miałaby wycofać swoje wojska z Ukrainy.
Do publikacji odniósł się w mediach społecznościowych Mychajło Podolak.
- „FT opublikował żądania strony rosyjskiej. Nic więcej. My mamy własne warunki. Jedyne, co potwierdzamy na tym etapie, to zawieszenie broni, wycofanie wojsk rosyjskich i gwarancje bezpieczeństwa ze strony innych krajów”
- doradca prezydenta Ukrainy.
kak/PAP