Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wystąpił dziś w sposób zdalny przed amerykańskim Kongresem. Po raz kolejny zaapelował do świata o pomoc w ochronie ukraińskiego nieba, które Rosja zamieniła swoimi zbrodniczymi nalotami w „przestrzeń śmierci”.

„Pamiętacie 11 września. Koszmarny dzień, kiedy zło chciało zniszczyć wasz miasta” – mówił Zełenski do amerykańskich kongresmenów. „Niewinni ludzie zostali zaatakowani z powietrza. W sposób, którego nikt się nie spodziewał. Nasz kraj doświadcza tego samego każdego kolejnego dnia. I również co noc, od 3 tygodni” – kontynuował swą przemowę ukraiński przywódca.

Prezydent Ukrainy nawiązał także do ważnego i popularnego w amerykańskiej kulturze cytatu z Martina Luthera Kinga: „Mam marzenie". Znacie te słowa. Ja mówię dzisiaj: Mam potrzebę. Mam potrzebę obrony naszego nieba”.

Podkreślił również, że Rosja prowadzi dziś zbrodniczą, zbrojną ofensywę nie tylko przeciwko ukraińskim miastom, ale przeciwko wspólnym dla całego świata fundamentalnym wartościom. Dodał również, że to właśnie podczas tej wojny ważą się losy tych wartości.

Wołodymyr Zełenski stwierdził, że jeśli cały wolny świat nie jest w stanie powstrzymać mordowania niewinnych ukraińskich dzieci to trudno dostrzec jakikolwiek „sens życia”. „Mam 45 lat, moje życie stanęło w miejscu, gdy przestało bić 100 serc ukraińskich dzieci”, zabitych przez putinowskie wojska.

Apelując po raz kolejny o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą, Zełenski wyszedł również z postulatem, być może łatwiejszym jego zdaniem do spełnienia przez wspólnotę międzynarodową. „Jeśli strefa zakazu lotów to zbyt wiele, potrzebujemy systemów obrony przeciwlotniczej, S-300 i samolotów” – prosił ukraiński przywódca.

Wołodymyr Zełenski zwrócił się również do prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, apelując do niego, by był on nie tylko liderem własnego kraju, ale również całego świata i odważnie prowadził politykę pokojową w obliczu „brutalnej i zbrodniczej ofensywy rosyjskiej”.

 

ren/TVP Info, Polsat News, twitter