Jak co miesiąc, na Pl. Piłsudskiego pojawili się prowokatorzy zakłócający wspominanie ofiar katastrofy smoleńskiej. Prezes PiS stwierdził, że tymi prowokatorami „powinny zająć się służby”.
- „Tylko, niestety, my na razie mamy taki rząd i takie służby, które nie wykonują swoich obowiązków. Ale to już niedługo. Przyjdzie czas, gdy ci ludzie znajdą się tam, gdzie ich miejsce, to znaczy w więzieniach, a władza Polski będzie realizowała polskie interesy”
- powiedział.
Podkreślił, że „tego boją się także i ci, którzy dzisiaj siedzą w rządowych urzędach”.
- „Ci, o których dzisiaj wszyscy w Polsce mówią jednym słowem, czy właściwie jednym równoważnikiem zdania, co to znaczy KPO? Koryto Platformy Obywatelskiej. To jest prawda o tych rządach. To jest prawda o tym, co dzisiaj w Polsce się dzieje i z tym musimy skończyć. I skończymy. Dziękuję bardzo”
- oświadczył.