Premier Donald Tusk przedstawił w czasie dzisiejszego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego „ramy narodowego konsensusu w sprawie Ukrainy”. Po posiedzeniu opublikował wpis, w którym wskazał na koniczność politycznej jedności w kwestiach bezpieczeństwa, jednocześnie… atakują szefa klubu PiS Mariusza Błaszczaka.

- „Potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy. Prezydent, Marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał”

- napisał przewodniczący PO na X.com.

Odpowiadając premierowi, były minister obrony narodowej przypomniał, że kiedy o taką jedność przed laty apelował śp. prezydent Lech Kaczyński, środowisko Donalda Tuska nazywało go „rusofobem”.

- „Panie Tusk, jedność Polaków jest ważna, ale przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. A Wy tego nie robicie - nie ma najważniejszych kontraktów zbrojeniowych, nie ma 300-tysięcznej armii. Są za to zniszczone relacje z USA. Naprawcie to, potem mówcie o jedności. Nie macie strategii, nie macie planów. Jesteście jak dzieci we mgle”

- napisał.

- „O jedności wobec zagrożenia ze wschodu mówił już ś.p. prof. Lech Kaczyński lata temu. Wtedy nazywaliście Pana Prezydenta rusofobem, a Pan spacerował z Putinem po molo w Sopocie”

- dodał.