Na piątkowej debacie TVP, TVN i Polsatu w Końskich pojawił się Maciej Maciak. Choć udało mu się zebrać 100 tys. podpisów, jest wyjątkowo mało rozpoznawalnym kandydatem, stąd też uczestniczący w debacie Krzysztof Stanowski zwrócił się do niego z pytaniem: „kim pan jest?”. Kandydat przedstawił się jako dziennikarz prowadzący kanał na YouTube. Później otwarcie prezentował swoje kontrowersyjne poglądy na temat Rosji.

- „Ponieważ, tak jak pan Maciak pochodzę z Włocławka od lat wiedziałem, że jest z nim problem. Od tej debaty wiem, że jest to problem, który powinny prześwietlić służby”

- napisał później red. Piotr Witwicki, który był jednym z prowadzących debatę.

Swoimi informacjami na temat Maciaka podzielił się za pośrednictwem mediów społecznościowych były przewodniczący komisji ds. rosyjskich wpływów prof. Sławomir Cenckiewicz.

- „No dobra, zanim @donaldtusk i jego patokomisja Stróżyk / Bąkowicz / Motyka / Leszczyński / Ceranka odkryje Wam prawdę o Macieju Maciaku i rosyjskiej ingerencji w wybory, które należy unieważnić... w rzeczywistości dlatego, że wygrał je prawicowy kandydat, ja wam coś pokażę!”

- napisał historyk na X.com.

- „Podaję poniżej link do komunikatu Departamentu Skarbu USA, w którym podano, że Konstantyn Knyrik, rozmówca naszego kandydata na prezydenta RP - Macieja Maciaka, kieruje portalem News Front, kierowanym przez FSB!!!

- dodał.