Premier nie mógł się spotkać z rolnikami, bo udał się do Czech, gdzie uczestniczy w szczycie Grupy Wyszehradzkiej. Zamiast niego protestujących przyjął Jan Grabiec. Rolnicy poinformowali po tym spotkaniu, że ze strony rządu nie pojawiły się żadne konkrety.
- „Przedstawiliśmy konkrety, nasze postulaty, ale musieliśmy wyjść ze spotkania, ponieważ rząd nie zaproponował nic, czym moglibyśmy się państwu pochwalić”
- przekazał jeden z liderów protestu Szczepan Wójcik.
Rolnicy domagają się zamknięcia granicy na produkty rolne z Ukrainy.
- „Pytanie retoryczne, a wiecie Państwo jak są leczone te zwierzęta na Ukrainie? A czym są karmione? a wiecie Państwo, czy mają dobrostan? Tymczasem bez żadnych badań to mięso przyjeżdża do Polski. Brońmy się drodzy Państwo, jesteśmy tutaj dzisiaj razem ponad podziałami, więc krzyknijmy razem: gdzie jest premier?!”
- mówił jeden z uczestników manifestacji.
- „Gdzie jest premier?!”
- skandowali pozostali.
Rolnicy mają racje! Gdzie są wszystkie konkrety?! Gdzie @EKOlodziejczak_ tyle gadał i co? Nic. pic.twitter.com/mC0D7VdMes
— Jacek Ozdoba (@OzdobaJacek) February 27, 2024