W czasie dzisiejszej konferencji prasowej szef resortu dyplomacji poinformował o śledztwie, w ramach którego wykryto próbę dywersji w naszym kraju.
- „W ostatnich dniach sąd w Polsce uznał, że prokuratura przedstawiła mocne dowody na to, że w Polsce doszło do próby dywersji i że za tą próbą dywersji stał obcy wywiad. Polski sąd nie zgodził się na dobrowolne poddanie się karze przez potencjalnego sprawce, żądając wyższego wymiaru kary”
- powiedział Radosław Sikorski.
Zaznaczył, że wedle jego informacji, za próbami dywersji stoi Rosja.
- „W związku z tym podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na funkcjonowanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Poznaniu. Jej personel zostanie uznany za osoby niepożądane w Rzeczpospolitej Polskiej. Żądamy zaprzestania prowadzenia wojny hybrydowej przeciwko Polsce i jej sojusznikom. W wypadku kontynuacji rezerwujemy prawo do podejmowania kolejnych stanowczych działań”
- oświadczył.
W Polsce próbowano dopuścić się aktu dywersji. Miał on być wedle prokuratury inspirowany i kontrolowany przez struktury obcego państwa.
— Radosław Sikorski 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) October 22, 2024
Jako minister dysponuję również informacjami, że za tymi próbami stoi Federacja Rosyjska.
Władze RP zmuszone są do zdecydowanej reakcji.… pic.twitter.com/1g5rO4ILqH