W pierwszej turze wyborów prezydenckich zwyciężyła obecna prezydent Maia Sandu, uzyskując 43,45% głosów. Jej główny konkurent, prorosyjski Alexandr Stoianoglo, zdobył 25,98%. Druga tura wyborów odbędzie się 3 listopada.

Wynikom towarzyszyły oskarżenia o ingerencję Rosji. Maia Sandu oskarżyła prorosyjskie grupy o próbę kupowania głosów i destabilizację demokratycznego procesu. „Doświadczyliśmy bezprecedensowego zamachu na wolność i demokrację” – oświadczyła prezydent. Rosyjskie władze z kolei oskarżyły Mołdawię o fałszowanie wyników, nazywając proces „rażącym oszustwem”.

Prorosyjskie regiony, takie jak Gagauzja i Naddniestrze, zdecydowanie opowiedziały się przeciwko integracji z UE, co pokazuje głębokie podziały w kraju. Wynik drugiej tury i dalszy kierunek polityki Mołdawii pozostają więc kluczowe dla przyszłości tego państwa.