Jan Karandziej, znany działacz antykomunistyczny, podkreśla, że jego głodówka nie jest jedynie gestem sprzeciwu wobec niesprawiedliwego uwięzienia kapłana, ale również próbą poruszenia polskich sumień. Wspierany przez Stanisława Oronia, Karandziej liczy na obudzenie świadomości społecznej i zmobilizowanie opinii publicznej w obronie księdza oraz dwóch urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości, które również zostały aresztowane w związku ze sprawą.

Sama obecność ks. Olszewskiego w areszcie, przy braku jednoznacznych dowodów winy, wzbudza pytania o motywacje stojące za jego zatrzymaniem. Wielu, w tym uczestnicy protestu, postrzega te działania jako nieproporcjonalne i krzywdzące. W trakcie Mszy Świętej w Częstochowie, odprawionej na wsparcie inicjatywy głodowej, wybrzmiały słowa modlitwy o uwolnienie księdza, co świadczy o szerokim poparciu społecznym dla jego sprawy.

Mimo wyczerpującej formy protestu, Karandziej i Oroń pozostają zdeterminowani. Są przekonani o słuszności swoich działań i mają nadzieję na zwrócenie uwagi nie tylko na niesprawiedliwość uwięzienia, ale również na potrzebę większej solidarności społecznej.