Według Esbatiego, Rosjanie jedynie pozorowali wsparcie dla reżimu Baszara al-Asada, bombardując nieistotne cele na pustyni zamiast pozycji rebeliantów. Dodatkowo, wyłączenie przez Rosję systemów radarowych miało umożliwić Izraelowi ataki na irańskie obiekty wojskowe w Syrii.
Te oskarżenia podważają dotychczasową narrację o bliskiej współpracy Teheranu i Moskwy w regionie. Wypowiedź generała Esbatiego, cytowana przez New York Times, wywołała zdumienie w irańskim społeczeństwie, gdyż stoi w sprzeczności z oficjalnym stanowiskiem władz. Obalenie reżimu al-Asada, wspieranego przez Iran i Rosję, stanowi poważny cios dla obu krajów, osłabiając ich wpływy na Bliskim Wschodzie.
Komentatorzy sugerują, że wypowiedź Esbatiego może być wyrazem narastającego niezadowolenia w irańskim dowództwie wojskowym oraz ostrzeżeniem dla obecnych władz Iranu. Obalenie al-Asada podważa wizerunek Rosji jako niezawodnego sojusznika, zdolnego do ochrony swoich partnerów w regionie. Sytuacja ta może wpłynąć na relacje Moskwy z innymi państwami Bliskiego Wschodu, takimi jak Turcja czy Izrael, które nie będą już musiały konsultować swoich działań z Rosją.